niedziela, 20 kwietnia 2014

Subiektywna ocena 1 odcinków nowych j-dram cz1

Są święta, mam więcej czasu więc zebrałam się w sobie do wpisu na bloga. Z początku miał być to wpis o nowej dramie - MOZU, ale stwierdziłam, że ją opiszę trochę później, a dziś zrobię krótki przegląd dotychczas wyemitowanych nowych dram, które miałam możliwość obejrzeć/przejrzeć.

Jeszcze przed nowym sezonem, kiedy były już podane przyszłe dramy i znane były ich opisy, to jakoś nie szczególnie nastawiałam się na większość z nich, a naprawdę miło się rozczarowałam, bo okazało się, że tytuły, które mnie nie ciągnęły są nawet "zjadliwe".

Alice no Toge


Jest to triller psychologiczny, a przynajmniej tak bym nazwała ten gatunek po przejrzanych 2 odcinkach. O czym jest drama? Motyw dość oklepany. Ojciec głównej bohaterki umiera w szpitalu, najprawdopodobniej za jego śmiercią stoi błąd w sztuce lekarskiej, który oczywiście został skrzętnie ukryty. Córka dorasta z myślą, że kiedyś zemści się na ludziach, odpowiedzialnych za śmierć ojca. Rozpoczyna pracę w szpitalu, gdzie był operowany i wtedy zaczyna się cała zabawa...Tak więc mamy tu typowy motyw zemsty. Ogólnie lubię takie historie, a Ueno Yuri, która staje się prawdziwą kobietą bardzo pasuje mi do tej roli. Ale...Właśnie, jest jedno ale...Mam wrażenie, że większość sytuacji, która wydarzyła się w pierwszym przejrzanym przeze mnie odcinku w rzeczywistości nie miała by racji bytu (Porozklejanie oczerniających kartek na dachu szpitalu, czy "okaleczenie" ciała jednego z lekarzy...A gdzie kamery, które na pewną są zamontowane  w tak wielkim szpitalu? Gdzie reszta personelu??? Może to małe szczegóły, ale bardzo mnie zdenerwowały). Na całe szczęście przy 2 odcinku nie czułam już tego "przesadzenia" w negatywną stronę. Poza tym na koniec 1 odcinka pojawiła się dość ciekawa postać, która może wpływ na rozwój dalszych sytuacji.
Chciałabym obejrzeć sobie dramę po polsku, mam nadzieję, że ktoś się zdecyduje na jej tłumaczenie.

Bitter Blood

 
Drama, której naprawdę się obawiałam. Z jednej strony to produkcja sensacyjna, z drugiej natomiast komedia, a takie połączenie jest bardzo łatwo popsuć, na całe szczęście po kilku minutach przeglądania 1 odcinka poczułam się w to wciągnięta. Watabe Atsuro i Sato Takeru w rolach głównych...są idealni jako ojciec i syn. Szczególnie Watabe Atsuro przyciąga mnie przed monitor. Drama po 1 odcinku wydała mi się bardziej komediowa niż sensacyjna, ale sam początek i zakończenie dramy pokazują, że nie cały czas tak będzie. W sumie to właśnie na sam początek dramy, który jest typowo sensacyjny i dzieje się w przeszłości mam ochot oglądać dramę dalej, aby dowiedzieć się czegoś więcej o zaistniałej sytuacji.
Dramę w planach ma Yoichi z lizardów i naprawdę wspieram go w tłumaczeniu!!!

http://www.dailymotion.com/video/x1kq7ls_zapowiedz-2-bitter-blood-teaser_shortfilms

BORDER

 
Opis dramy sprawił, że podchodziłam do niej negatywnie...Główny bohater to policjant, pewnie dnia zostaje zastrzelony i umiera, ale jednak jakiś cudem dostaje od życia kolejną szansę. Kula po postrzale zostaje mu w głowie a on nagle zaczyna widzieć zmarłych...Nie obawiałam się tu tak bardzo tych zmarłych, a tego jego "zmartwychwstania"...Opis nic mi nie mówił, co tak naprawdę si stanie, a okazało się, że to była śmierć kliniczna:) Tak więc  tutaj kamień spadł mi z serca, że nie został cudownie wskrzeszony, nie przyleciały zielone ludziki i nie ożywiły go. a duchy jak duchy, ja tam wierzę w ich istnienie, więc wprowadzenie ich do dramy nie przeszkadza mi zupełnie. Tym bardziej, że w pierwszym odcinku z dramy z ust patologa pada stwierdzenie, że niezbadane są możliwości ludzkiego mózgu, więc jakoś tam można sobie tłumaczyć widzenie przez głównego bohatera zmarłych ludzi. Jak wygląda to "widzenie zmarłych"??? Tylko główny bohater widzi duchy zmarłych. Wyglądają oni normalnie, jak ludzie, a nie jakiś zjawy. Zmarli mówią, kto ich zabił, a nasz detektyw robi wszystko, aby jakoś udowodnić winę mordercy. Może i opis nie jest powalający, ale o dziwo pierwszy odcinek mi się spodobał (a Oguri do moich ulubionych aktorów nie należy, więc nie oglądam ze względu na niego).
Drama dostępna z polskimi napisami na forum BAKA (tłumaczona przez Shizu).
 
 
SMOKING GUN

To kolejna produkcja sensacyjna/sensacyjno komediowa z tego sezonu. Czemu komediowa? Fryzura głównego bohatera powala. Patrząc się przez dziur od pączka, czy tez inna dziurę nagle przychodzi mu do głowy rozwiązanie problemu. Relacje między pracownikami biura detektywistycznego są bardzo luźne i sympatyczne. Czemu sensacyjna? Tak jak przy Bitter Blood, tak i tu w przeszłości wydarzyło się coś, co miało mocny wpływ na głównego bohatera. W jego przypadku zabito mu narzeczoną...a skoro sytuacja została pokazana na samym początku odcinka to wnioskuję, że w dramie będzie do niej jakieś większe rozwiązanie. Być może na koniec serii dowiemy się czemu zginęła i kto ją tak naprawdę zabił.
Na chwilę obecną drama jest w planach Baki, ale nikt jej nie przygarnął. W sumie angielkich napisów na daną chwilę chyba też nie ma. Sama o myślałam o tłumaczeniu, ale mam 2 projekty z tego sezonu (MOZU wspólnie z Shizu i 2 sezon Shark) plus nie potrafię określić swojego wolnego czasu (zdarza się, że mam cały tydzień wolny, a potem przez 2 kolejne tygodnie nie wiem w co włoży ręce...), tak więc boję się wziąć na głowę kolejny projekt, a potem się z niego nie wywiązać. Tym bardziej, że MOZU jest moim priorytetem.
 

MOZU


Mój numer 1 z obecnego sezonu i nie sądzę, aby jakaś inna drama mogła ją zdetronizować (i nie piszę tego wcale dlatego, że sama ją tłumaczę). Czemu nr1??? Jest to w końcu prawdziwa produkcja sensacyjna, w której nie ma idoli (zero dżonysów!!!), a oglądając ją ma się wrażenie jakby oglądało się dobry, sensacyjny film, czy też amerykański serial ze sporym budżetem. Aktorzy nie są cukierkowaci, ich kreacje są mroczne i "brudne". Co więcej jest to współpraca dwóch stacji TBS i WOWOW, a ta druga stacja jest znana z dobrych, sensacyjnych produkcji (po polsku na przykład dostępna jest drama Gaiji Keisatsu). Drama ma mieć 1 sezony, pierwszy leci w tej chwili na TBS, drugi poleci latem na WOWOW.
Po 1 obejrzanym odcinku, który ma aż 1,5 godziny i 2 przejrzanym (ten jest już standardowej długości) jest pod wrażeniem poprowadzenia akcji, która sprawia, że drama w żadnym momencie mi się nie nudziła. Produkcja ma naprawdę doborowa obsadę, pełno znanych, dobrych aktorów (oczywiście tych starszych).
O czym jest drama?
W Tokio, w Ginzie następują dwa wybuchy, w których giną ludzie, a ponad 200 osób zostaje rannych. Jedną z ofiar jest kobieta, była pracownica Biura Bezpieczeństwa Publicznego. Jej ciało jest w najgorszym stanie ponieważ była w epicentrum wybuchu. Jej mąż także jest pracownikiem Biura Bezpieczeństwa Publicznego. Policja podejrzewa, że za wybuchem stoi gruba cyber przestępców, ponieważ ja ujawniają kamery, bombę trzymał w torbie ich lider, tyle że do tej pory nie mieli oni na akcji żadnych ataków z użyciem broni. Sprawą bardzo interesuje się pracowników Biura Śledczego, któremu pewne zachowania nie bardzo pasują do zaistniałej sytuacji. Jest jeszcze kobieta, pracownik Biura Bezpieczeństwa Publicznego, która była na miejscu wybuchy i przeżyła. Twierdzi, że znalazła się tam przypadkowo, jednak miała w tym swój ukryty cel. Poza ludźmi, którzy teoretycznie stoją po stronie prawa (a kto wie, czego tak naprawdę chcą) jest też młody, profesjonalny morderca, który w wyniku wypadu traci pamięć, ale nie swoje zdolności...Przy oglądaniu 1 odcinka miałam pełno pytań i mam nadzieję, że kolejne odcinki przyniosą odpowiedzi chociażby na ich część.
Drama dostępna na forum BAKA (tłumaczenie ja + Shizu).


Jeśli zbiorę w sobie siłę, to zamieszczę dziś 2 część dram.

6 komentarzy:

  1. Też przejrzałam sobie te dramy i tu kilka moich zdań o ... wszystkich ;) Będę pisać w tej samej kolejności co Ty.

    Podczas przegądania pierwszego odcninka Alice no Toge miałam wrażenie, że oglądam Maou, nie chodzi mi tu o motyw zemsty, bo jak sama napisałaś on jest bardzo częsty, ale o te karty. Też zastanawiałam się nad kamerami ;) Jeśli chodzi o obsadę to mało kogo znam, ale nie mam zastrzeżeń i bardzo mi się podobają. Mnie również intryguje postać, która pojawiła się na końcu i jakie relacje łączą go z główną bohaterką, bo odniosłam wrażenie jakby się znali...

    Do Bitter Blood mam obojętny stosunek właśnie na połączenie sensacji z komedią. Ale z drugiej strony nauczyłam się tego, że w japońskich dramch to co widzę może być mętne, ale to co mówią daje dramie kopa, więc czekam na tłumaczenie.

    Nim Border wyszło miałam już do tego spore obawy... Nie dawno w Korei zakończyła się drama o podobnej tematyce i dwa pierwsze odcinki strasznie mnie znudziły, ale na szczęście z pierwszym epem Border to się nie stało. Podejrzałam sobie też i drugi odcinek i powiem, że mi się spodobał, więc liczę na wiele.

    Cóż do SMOKING GUN mam takie samo podejście, ale SG ma coś czego nie ma BB... SG ma Nakayama Yuma... Bosz, jak on tam wygląda

    Mozu. Pamiętam, że po ukazaniu się pierwszego odcinka Mozu napisałaś na forum (nie jestem pewna czy dokładnie tak napisałaś), że Ostatni Glina to nie drama sensacyjna przy Mozu. Mozu to prawdziwa sensacja" odpisałam ci w tedy, że już po zwiastunie stwierdziłam, że Ostatni glina był po to aby nacieszyć oko a Mozu będzie po to aby nacieszyć mózg. Ku mojej uciesze po przejrzeniu rawy nie mogę i nie chcę cofać tego co powiedziałam. Bardzo Ci dziękuję za tłumaczenie i obiecuję dzisiaj zabrać się za obejrzenie tego co wydałaś :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy Alice no Toge też miałam skojarzenie z Maou:) A co do SG i Yumy...Jest tam UROCZY:)

      Usuń
  2. Ja jeszcze przed obecnym sezonem dramowym, bo chce pokonczyc tlumaczenia i ogladanie starszych rzeczy, ale na pierwszy ogien pojdzie Alicja i od razu zastanowie sie czy przypadkiem ja tego projektu nie wezme.

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja notka natchnęła mnie, by samej coś na swoim blogu napisać^^ Mam nadzieję, że szybko mi ta chęć nie minie^^

    A jeśli chodzi o obecny sezon. W sumie nie przypuszczałam, że tyle dram zacznę oglądać, bo planowałam chyba 2-3 tytuły, a tu wyszło troszkę więcej, ale to chyba przez święta i fakt, że dużo premier było właśnie w okresie wolnego;)

    Ale przejdźmy to rzeczy;)
    Alicja - po zapowiedziach nie byłam przekonana, ale czasami wystarczy mi sam interesujący tytuł i motyw przewodni (Alicja w Krainie Czarów), by się za coś zabrać. I muszę powiedzieć, że długo czekałam na tytuł godny porównania z Maou i w końcu się doczekałam (przynajmniej po pierwszym epku). Mrok, napięcie i muzyka, super! Aktorzy świetnie dobrani, ofiary dość dobrze pasujące pod wizerunki postaci z "Alicji". Co mnie zaskoczyło po pierwszym epku? Że nikt nie umarł O.O Spodziewałam się, że zemsta głównej bohaterki właśnie na tym będzie polegać, podobnie jak w Maou, ale może i dobrze jeśli będzie tak jak jest. Zabijanie wszystkich po kolei, w pewnym sensie na oślep, bo kolejne ofiary wskazują kolejnych winnych, byłoby trochę irracjonalne. A wystarczy już tej zbytniej irracjonalności, tak jak wspomniałaś odnośnie nagłego braku personelu w szpitalu, w środku nocy czy kartek porozwieszanych w miejscu trudno dostępnym. Na szczęście mi to zbytnio nie przeszkadzało.
    Z plusików muszę jeszcze podkreślić relacje między bohaterami odgrywanymi przez Yuri i Odagiri'ego. Jako dorośli są cudni i ciekawa jestem czy ich związek będzie polegał na tym, że on będzie ją chciał powstrzymać, czy może rozwinie się to w coś więcej;) I muszę jeszcze powiedzieć, że jego młodsza wersja odgrywana przez mało znanego chłopaczka jest mega urocza i z chęcią zobaczyłabym go w jakiejś młodzieżówce;D

    Bitter Blood - i znowu, policyjne są dla mnie bleh, no ale Sato... i zapowiedź była dość komediowa, więc stwierdziłam, że spróbować można;) Jakże to było wspaniałe xD Relacje ojciec-syn, szczególnie charakter i sposób bycia ojca powalił mnie na łopatki^^ Odcinek była bardzo wciągający, a do tego muzyka... idealnie wpasowana w całość, taka COOL bym powiedziała^^ Na pewno będę oglądać dalej^^

    Border - w żadnym razie mnie nie ciągnie do tej dramy, z resztą co za dużo to niezdrowo. Podobnie ze Smoking Gun, choć udział Mariyi i Yumy STRASZNIE mnie kusi, to mimo wszystko i tak wiem, że z obecną ilością czasu bym tego nie skończyła, więc na razie sobie odpuszczę.

    MOZU - tak nakręcaliście zapowiedziami, że od początku wiedziałam, że to pozycja, za którą będę musiała się zabrać;) I choć przyznam bez bicia, że jeszcze nie do oglądałam odcinka do końca (1,5h robi swoje), to czuję podczas seansu podobne emocje jak czułam podczas oglądania Nou Otoko^^ Taki magnesik, by to oglądać bez przerywania;)

    Czekam na drugą część notki xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Alicji to też byłam zdziwiona brakiem ofiar śmiertelnych...Szczególnie przy pierwszym panu byłam pewna, że jego życie jest już policzone, a tu takie zaskoczenie.

      Usuń