piątek, 20 grudnia 2013

Ankieta - Japonia

Między ubieraniem choinki, pieczeniem pierników a ogarnianiem bałaganu jaki narobiłam, przybywam z 4 ankietami. Dotyczą one oglądanych dram Japońskich z roku 2014.
Chętnych zapraszam do udziału:)

http://moje-ankiety.pl/respond-55988.html
http://moje-ankiety.pl/respond-55990.html
http://moje-ankiety.pl/respond-55991.html
http://moje-ankiety.pl/respond-55994.html  

wtorek, 19 listopada 2013

Saito-mania

Tak to jest, że czasem człowiek ma jakąś manię na konkretną osobę...Tak jest właśnie w tej chwili w moim przypadku. Saito Takumi znalazł się na mojej liście ulubionych aktorów +30, więc to nie jest jakaś nowa mania, ale przy okazji tłumaczenia 3 dram z jego udziałem ponownie mnie wzięło.
Tak więc wpis będzie o tych 3 dramach:

środa, 16 października 2013

W pogoni za szczęściem.

Zastanawiałam się o czy napisać kolejny post, Dziedzice czy w Pogoni za szczęściem. Obie dramy dopiero co wystartowały i każdej obejrzałam pierwszy odcinek. Padło na tą, która bardziej skusiła mnie po pierwszym odcinku - W pogoni za szczęściem (Ai De Sheng Cun Zhi Dao/The Pursuit of Happines).
Co przechyliło szalę na stronę tej dramy? Najprawdopodobniej "realia" dramy. Bliżej mi do historii dwojga dorosłych, pracujących ludzi, szukających swojego miejsca i 2 połówki, niż do studentów, którzy sami jeszcze nie wiedzą czego chcą (aczkolwiek Dziedzice też mi się spodobali, tak więc i o tej dramie puźniej coś napiszę. 



Nadrabianie zaległości - Banshee


Ostatnimi czasy miałam dla siebie naprawdę mało czasu, a w szczególności przez ostatni miesiąc, kiedy ciągnęłam dwie prace...Teraz niestety została mi praca dorywcza (która i tak mocno absorbuje moje życie) ale jednak czasu jest trochę więcej, więc nadrabiam zaległości serialowe, które mi się nagromadziły.





Na pierwszy ogień poszedł amerykański serial Banshee, która ma tylko 10 odcinków (2 sezon dopiero zostanie wyemitowany w styczniu).
Banshee, co to takiego?

sobota, 7 września 2013

Dragon Sakura

Mam dziś jakąś dziwną wenę (Cóż, 2 wygrany mecz polskich siatkarzy na Memoriale Huberta Wagnera robi swoje), więc piszę jeszcze jeden post:) Tym razem o dramie, którą jako pierwszą przetłumaczyłam na język polski - Dragon Sakura

Summer Nude

Lato już się kończy, chociaż dziś uraczyło nas naprawdę piękną pogodą (a przynajmniej w Łodzi jest super).
Z tejże okazji dziś wpis o typowo letniej dramie - Summer Nude.

środa, 4 września 2013

Pieniądze to nie wszystko, ale...

Pieniądze były, są i będą punktem zapalnym wielu sytuacji, czasami doprowadzają ludzi do szaleństwa czy do popełnienia okrutnej zbrodni...Właśnie o tym będzie dzisiejszy wpis.







niedziela, 25 sierpnia 2013

Wyniki ankiety!!!

Ankieta zakończona!!!


Wzięły w niej udział 42 osoby. Nie jest to dużo, aczkolwiek biorąc pod uwagę ostatnią niechęć do oglądania japońskich produkcji, to i tak nie jest źle.
Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które oddały głos.

Przy wynikach pierwsza liczba oznacza ilość osób, które oddały głos na daną damę, a w nawiasie mamy jaki to stanowi procent. Na czerwono zaznaczyłam 20 dram, które dostały największą liczbę głosów.

niedziela, 18 sierpnia 2013

Jeszcze jedna drama i będzie ich 60...

Mam za sobą 59 przetłumaczonych dram (licząc także te, gdzie tłumaczyłam na spółkę, czy kończyłam po kimś projekty).
Trochę się tego nazbierało przez kilka lat tłumaczenia. Niedługo dobiję do 60...Padnie albo na in the room albo na Tokage.

Z tej okazji daję duuuuże głosowanie z dramami zakończonymi i trwającymi. Temat przewodni? Która z dram była najlepsza. Spośród +60 dram możecie oddać na tyle, ile dram się wam naprawdę bardzo podobało.
Ja mam swoją listę 20 naj dram (byłoby tego więcej ale ograniczyłam si do 20), które przetłumaczyłam. Jestem ciekawa w jakim stopniu się pokryje z waszymi glosami:)

Może wasze wyniki posłużą się temu, że w końcu zacznę opisywać coś na blogu:)

Ankieta jest dostępna z prawej strony bloga!

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Na sportowo

Świąteczne obżarstwo zmusza do myślenia o sporcie...(Oby myślenie przełożyło się na czyny, bo przybywa mi w zastraszającym tempie zbędnych centymetrów w pasie...).
Tak więc ten wpis będzie o kilku sportowych dramach:)








Yamada Takayuki aktorem dobrym jest:)

Post się baaaardzo długo pisał, ale się w końcu napisał :)
Jako, że obecnie oglądam dosyć mało dram, postanowiłam napisać coś o dramach kiedyś obejrzanych (Z dram oglądanych wkrótce będzie notka o Yakuou Kanransha).
Szukając jakiegoś motywu przewodniego postanowiłam napisać o dramach z Yamadą Takayuki, które szczególnie mi zapadły w pamięci.

wtorek, 19 marca 2013

Polski band śpiewający po angielsku pokrzepia moje serce w tę paskudną pogodę...

Jak dać post typu "coś z niczego"...Wystarczy mieć doła pogodowego, a dziś o to nie trudno...Śnieg sypiący w oczy czy lud na ulicy, na pewno nie należy do ukochanych zjawisk w połowie marca...
Tak więc w domu musi lecieć głośna muza co by zapomnieć o tym, co jest na zewnątrz...
O muzyce z Polski jeszcze na blogu nie wspominałam, tak więc najwyższy czas na to...

czwartek, 14 marca 2013

Ciastkarnia plus 30

Byłam dziś w Rossmannie,  kupowałam krem do twarzy i tak jakoś do głowy mi przyszło, że już za 2 latka trzeba będzie kupować te +30...hehe...Idąc tym tematem post będzie o aktorach, którzy przekroczyli już tą barierę wiekową:) (Tak mi się przypomniał teraz wpis na blogu Dorama o Miru, tyle że był on o aktorach przed 30)

czwartek, 28 lutego 2013

Światowa klasyka w Japońskim wydaniu

Miałam tłumaczyć "In the room", ale nie mam natchnienia, dlatego też powstała kolejna notka.
Tym razem o dramie, którą tłumaczę i jestem pod wielkim wrażeniem:)




Dżonysi nocą

Nie, nie będzie to post o nocnych imprezach chłopaków, a o sobotnich damach ze stacji NTV (w sumie to niedzielnych).

Przez ostatnich kilka sezonów dramy w sobotnim czasie antenowym , które rozpoczynają się o 0:50 w swojej obsadzie mają wielu dżonysów, głównie tych młodszych i mniej znanych.
Zawsze wiedziałam, że Japończycy są dziwni...Serial obsadzony młodymi aktorami, przeznaczony także dla młodych ludzi (cóż, wiadomo że takie dramy mają największe wzięcie wśród gimnazjalistów-licealistów, którzy są fanami dżonysów) jest puszczany o takiej godzinie??? Myślę polskimi realiami i w głowi mi się to nie mieści...O tej godzinie w sobotę to się śpi (albo imprezuje). Tak szczerze, to jak w naszej telewizji serial jest emitowany o 23:30 to już mi się go nie chce oglądać, a co tu dopiero mówić, kiedy jest puszczany prawi o 1 w nocy?? Co dziwniejsze jak na tą godzinę dramy cieszą się niezłą oglądalnością...

piątek, 22 lutego 2013

Share House no Koibito

Martini Bianco trochę ukoiło mój żal po ostatnim odcinku El Barco więc postanowiłam się zebrać na opisanie jakiś japońskiej dramy. Padło na coś, co dopiero zaczęłam - Share House no Koibito.


Smutek...

Ostatni odcinek El Barco przejrzany...aby więcej zrozumieć czekam na polskie napisy...Nie takiego zakończenia się spodziewałam....Chyba nic mnie dziś nie pocieszy:(

czwartek, 21 lutego 2013

USA kontra Hiszpania

Zbieram się do napisania dłuższej notki na temat kilku dram, które ostatnio oglądałam lub oglądam ale jakoś kiepsko mi to wychodzi...Może to kwestia tego, że zamiast napisać notkę wolałam obejrzeć El Barco? To bardzo prawdopodobne...
Tak więc ten krótki wpis będzie o dwóch serialach spoza Azji, plus dwóch hiszpańskich filmach.

Zacznę od tyłu, czyli od filmów. Trzy metry nad niebem i Tylko Ciebie chcę to filmy oparte na książkach Federico Moccia (To włoski pisarz, istnieją także włosie wersje filmów, które zostały nagrane wcześniej, ale jeszcze ich nie obejrzałam).
Zazwyczaj jak coś jest na poddstawie książki, to fajnie jest najpierw ją przeczytać. Tu zrobiłam odwrotnie i nie żałuję, bo tak szczerze w książce postać głównego bohatera jak na razie mnie wkurza (a przeczytałam ponad 3/4 książki), za to ta w filmie jest łagodniejsza i zyskała moją sympatię.
Ale może tak od razu, o czym jest film:
Hache to to bardzo porywczy chłopak. Uwielbia ścigać się na motorze i dość często wdaje się w bójki. Nikt nie wie co tak naprawdę stoi za jego diabelskim charakterkiem. Babi jest jego przeciwnością. To skromna dziewczyna, wychowana wręcz idealnie. Tych dwoje jest w dwóch różnych światów a jednak z czasem zaczynają się oni darzyć silnym uczuciem.
Tak jak wspomniałam, postać książkowa  Hache (w książce jako Step) bardziej przypomina mi bandytę, który czerpie przyjemność z bicia ludzi, w filmie też ma porywczy charakter ale nie jest on tak brutalny.
Książkowa postać Babi także mniej przypadła mi do gustu, wydaj mi się strasznie zmanierowana.
Na filmweb można przezytać, że film jest melodramatem, ale jak dla mnie to romans, bo melo jakoś kojarzy mi się z ciężkimi chorobami czy śmiercią któregoś z głównych bohaterów...

Trailer:
Główna para:

Tylko Ciebie chcę to kontynuacja pierwszego filmu. Nadal głównym bohaterem jest Hache, Babi jest tłem, za to pojawia się intrygująca Gin.
Ciężko mi stwiedzić, który film bardziej się podobał. Pierwszy oglądałam z polskim lektorem, drugi z polskimi napisami wątpliwej jakości...Pierwszy film wdaje mi się bardziej logiczny, w drugim pewne wątki są niedopowiedziane (mam nadzieję, że jak zabiorę się za czytanie tej książki to może będzie w niej coś więcej). Odnośnie par to chyba jednak podobała mi się par z 2 części filmu. Aczkolwiek były to dwie różne miłości. Hache i Babi to jakby młodzieńcza miłość - Łobuz i niewinna dziewczynka. W przypadku Hache i Gin mamy do czynienia z dwiema przebojowymi osobami o silnych charakterach..

Trailer:
Główna para:


Kiedy w poprzednim wpisie pisała o El Barco, byłam na 6 odcinku 2 serii. Minęło 10 dni a ja jestem na 12 odcinku 3 serii (Gdzie ostatni, 16 odcinek będzie dopiero dziś emitowany, a do odcinków 13-15 nie ma polskich napisów). Tak więc po moim tempie oglądania widać, że przypadł mi do gustu. Co prawda zdarzają się tu sytuacje, kiedy człowiek ma ochotę walić głową o ścianę i zastanawia się czemu bohaterowie zachowują się ta a ni inaczej skoro logicznym jest, że nie powinni lub powinni działać inaczej. Cóż, zdarza się to w najlepszych serialach. Serial ma się skończyć na 3 sezonie, pomimo wcześniejszych planów kontynuowania go. Podobno wynika to ze spadku oglądalności względem poprzednich 2 sezonów...Jaka jest prawda nie wiem, ale na pewno 3 sezon lepszy od 2 pozostałych pod względem dawani odpowiedzi na przeróżne pytania. Wiele rzeczy nagle staje się zrozumiałych. Podobno ludzie piszą petycje o kolejny sezon, co z tego wyjdzie raczej nikt nie wie. Co prawda życie pokazuje, że były takie seriale, które dzięki petycjom powróciły na antenę, ale jakoś szczególne się nie nakręcam.
Mam tylko nadzieję, że nie wpłynie to na zakończenie:) Będę jutro musiała sobie przejrzeć ostatni odcinek bo zapowiedzi trzymają w napięciu.

Drugi serial, o którym już też wspominałam, to Arrow. Na daną chwilę jedyny serial USA, który oglądam na bieżąco. Po 14 odcinkach nadal jestem usatysfakcjonowana. Może wolałabym aby przeszłość głównego bohatera była szybciej odkrywana, ale to chyba dlatego, że bardzo mnie ona ciekawi.
W porównaniu do El Barco jest w nim więcej "absurdalnych" zdarzeń. Bo jak jestem w stanie wyobrazić sobie eksperyment naukowy, który okazuj się katastrofą, tak zamaskowany facet z łukiem, idealni radzący sobie z przeciwnikiem, który kilka lat temu umiał się tylko zabawiać z panienkami wydaje się być totalną fikcją. Aczkolwiek jest to fikcja, która mnie wciąga:)

Niestety od obu seriali będę musiała odpocząć:( Tak jak pisałam, El Barco się dziś kończy, więc zostały mi tylko 4 odcinki do obejrzenia, a Arrow po wyemitowaniu 27 lutego 16 odcinka będzie mieć miesięczną przerwę. Chyba poświęcę ten czas na nadrobienie azjatyckich zaległości, szczególnie tych z Korei i Tajwanu. (Korci mnie 2 sezon Iris, a na Tajwanie od niedzieli będzie lecieć jakaś muzyczna drama).

poniedziałek, 11 lutego 2013

Z jednego uwielbienia na kolejne

Kobieta zmienną jest...A może powinnam napisać, kobieta jest stworzeniem poligamicznym?



W ostatnich 2 miesiącach rosło moje uwielbienie do Gale'a Harolda, a to wszystko za sprawką serialu Queer as folk. Nie to aby mi przeszła mania na tego człowieka, ale pojawiła się nowa "obsesja".


Jakieś nie całe 2 tygodnie temu zabrałam się za oglądanie pierwszego w swoim życiu hiszpańskiego serialu El Barco (Statek). Po pierwszych odcinkach urzekł mnie jeden z aktorów, tym razem młodszy niż Gale Harold.

O kim mowa? Mario Casas! To 27latek, który robi niezłą karierę w swoim ojczystym kraju. Niektórzy nazywają go następcą Banderasa, ale z takim porównaniem wstrzymałabym się jeszcze. Faktycznie chłopak jest popularny w kraju, ale potrzeba mu chyba kasowego, amerykańskiego filmu, by pokochali go ludzie na całym świecie.

O czym jest serial?

piątek, 25 stycznia 2013

Fanvidy - Tajwan cz.1

Miałam dać ten temat następnego dnia po wstawieniu fanvidów z Japońskich dram, ale jakoś tak wyszło, że się trochę zamotałam i post jest dopiero teraz:)
Ostatnio dość mało oglądam tram tajwańskich (bardziej skupiłam się na Japonii), ale nadal bardzo dobrze o nich myślę. Może w niektórych nie potrzebnie dodawane są wątki rodzinne z dziwnym humorem, które są zapychaczami czasu, ale po odjęciu tych scen nawet te dramy są naprawdę dobre:)
Tak jak w poprzednim temacie i tu daję 11 fanvidów do różnych dram. Kolejność nie ma znaczenia w lubieniu przeze mnie dramy:)
A plus 11 fanvidów z dram jest jeszcze mały bonusik, coś co odróżnia dramy Tajwańskie od Japońskich i Koreańskich, czyli pocałunki:)
http://w889.wrzuta.pl/film/7evaQ6XQGlb/kiss_me_darling

wtorek, 15 stycznia 2013

PGE Skra - More than volleyball, more than passion


A jednak...Jest coś, poza fanvidami, co poprawiło mi dziś humor na maksa!!! Wygrana mojego ukochanego składu siatkarskiego, PGE SKRY Bełchatów!!! Zwycięstwo na zagranicznym boisku bardzo cieszy, bo niestety ostatnie pięć meczy rozegrane w Polsce z polskimi składami przegrali! A za tydzień rewanż z tą sama drużyną w Łodzi!!! A wtedy będę emocje przeżywać na żywo!!!

JEDNO SERCE JEDNO BICIE SKRA BEŁCHATÓW PONAD ŻYCIE!!!






Fanvidy - Japonia cz.1

Kolejny durny dzień w którym nie wiele mnie cieszy....Obejrzałam sobie 8 odcinek Arrow, potłumaczyłam trochę Priceless ale wszystko jest nijakie...Chyba jedynie oglądanie fanvidów sprawia mi dziś przyjemność.
Tak więc poniżej kilka (dla mnie) fajnych fanvidów, które mogą skusić do oglądania dram:)

niedziela, 13 stycznia 2013

Strzała vs Wilczek...+ Banshee

Będąc w zawieszeniu pomiędzy jesiennym a zimowym sezonem dramowym w Japonii chciałam sobie obejrzeć coś amerykańskiego...A, że ostatni serial zawierał ponadnaturalne moce, padło na kolejny serial z takiej serii - Teen Wolf...Pomyślałam sobie, że skoro serial ma już 2 serie i podobno szykowana jest 3 to czemu by tego nie obejrzeć, może będzie niezłe. Plusem też była liczna odcinków (12 na serię to mało i się szybko ogląda). Cóż, moje zauroczenie Secret Circle chyba było za duże, bo Wilczek nie wywołał u mnie ochów i achów...Może to kwestia zbyt młodej obsady...(Nie no, wiem że to się dzieje w liceum, ale chyba potrzebne było mi jakieś ciacho a nie dzieciaki...). Tak więc na razie na 2 odcinak poprzestałam. Resztę sobie skończę, jak nie będę miała co oglądać...Aczkolwiek czytając przeróżne opinie, podobno im dalej tym lepiej...Na razie najfajniejszą postacią, jest postać 2 planowa, a główny aktor zupełnie mnie nie przyciąga przed monitor...

Ale poszukiwania kolejnego serialu trwały...Na oku był jeszcze Arrow, gdzie wyemitowano już 9 odcinków, i Banshee, który emisję 1 odcinka miał 2 dni temu.
Historia Strzały już raz była zawarta w serialu Smallville. Oliwer "Strzała" Queen pojawił się chyba w 6 sezonie i został do końca...Bałam się, że będę tak zapatrzona w postać, jaką tam stworzył  Justin Hartley, że nie będę mogła wyzbyć się z pamięci tego przystojniaka (Co ja poradzę, że był on moja ulubioną postacią, zaraz po Lexie Luthorze???). Ale zabrałam się za 1 odcinek...I przepadłam! Historia zupełnie nowa i na dodatek przedstawiona w fantastyczny sposób! Główny bohater, Oliwer, uznany przez wszystkich za zmarłego nagle po 5 latach zostaje odnaleziony na "bezludnej wyspie". Okazuje się, że wyspa nie była taka bezludna. W każdym odcinku ukazane są momenty z przeszłości, co się tam tak naprawdę działo i jak to wpłynęło na głównego bohatera. Oliwer przywdziewa zielony kapturek i zaczyna zbawiać miasto...
Stephen Amell, który wciela się w postać strzały zauroczył mnie do końca. Nie kojarzę go z poprzednich roli (jak przeglądałam jego dorobek, to widziałam z nim jakieś produkcje, ale zupełnie go z nich nie kojarzę...), więc nie miałam wyrobionego o nim żadnego zdania...Facet ujął mnie po 10 minutach oglądania i wiem, że ten serial będę oglądać do końca.


Na liście jest jeszcze Banshee...Trailer niesamowicie mi się spodobał, moje klimaty:) Może dziś obejrzę 1 odcinek aby wyrobić sobie zdanie:)

Wyniki ankiety

Cóż, liczba oddanych głosów w ankiecie była zabójcza...14 osób wzięło w niej udział...Biorąc pod uwagę, że w miarę popularne dramy mają około 100 ściągnięć, to wynik nie zachwyca i raczej nie można się nim kierować, aczkolwiek wybory osób, które zagłosowały plasują się następująco:

środa, 9 stycznia 2013

Krótkie rozmyślanie na temat seriali

Tak mnie dziś naszło na rozmyślanie...Od kiedy pamiętam, zawsze podobały mi się seriale młodzieżowe. Za czasów mojej "młodości" (tak, jestem stara jak cholera...) w telewizji puszczano sporo amerykańskich seriali, gdzie głównymi bohaterami byli uczniowie liceum czy studenci (Jezioro marzeń, Roswell, Szkoła przetrwania, Różowe lata 70, Szkoła złamanych serc, Sabrina nastoletnia czarownica czy Beverly Hills, 90210...). Zastanawiam się na czym polega fenomen takiego gatunku? Od kilku dobrych lat w Stanach znów doznajemy zalewu seriali młodzieżowych (90210, Plotkara, Pamiętniki Wampirów, Słodkie Kłamstewka...itd...itp). Moje myśli zaczęły zmierzać ku polskim serialom z takiego gatunku...Naprawdę mocno się główkowałam aby znaleźć chociaż 10 tytułów. Jednak nawet tylu nie naliczyłam...Z polskich seriali o młodych ludziach kojarzę: Pokój 107, Klasa na obcasach, Egzamin z życia i Tancerze...4 seriale to nie wiele...Wiem, że jeszcze jakieś są, ale ogólnie w Polsce ciężko czegoś takiego uświadczyć. Zastanawiam się czemu? Amerykańskie seriale są bardzo popularne wśród młodych polaków, więc czemu nie próbuje się stworzyć czegoś rodzimej produkcji? Lub zrobić przeróbki serialu z innego kraju, tak jak zrobiono to z Tancerzami?
Zamiast tego inwestuje się w tasiemce. Niby polskie "tasiemce" są popularne, ale czy to nie ze względu, że tak naprawdę nie mamy innego wyjścia jak je oglądać, nikt nie zakładał, że będą one przez tyle lat emitowane?
Tak szczerze, to wolałabym sobie obejrzeć nawet 4-5 serii serialu 13 odcinkowego, niż oglądać TVNowie produkcje, które mają po prawie 200 odcinków...
Wiem, że do niektórych krajów nam daleko (chyba nie doczekam się czasów, kiedy w Polsce będzie taki wybór seriali jak w Japonii, gdzie każdy może coś dla siebie znaleźć), ale przy odrobinie dobrych chęci można by zrobić jakąś swoją produkcję, zamiast masowo puszczać zagraniczne seriale...
Przykre jest to, że rzadko kiedy mogę się cieszyć serialem rodzimej produkcji...Jak wspomniałam, serial młodzieżowy jest prawie nieosiągalny, ale seriale sensacyjne, które także uwielbiam też często nie są tworzone, a akurat to polakom nieźle wychodzi (Oficer, Fala zbrodni, Pitbull czy Ekstradycja)...
Tak więc pora na to, aby polscy scenarzyści w końcu się przebudzili...Chociaż i tak wszystko leży w rękach telewizji, która emituje seriale...

Secret Circle - Kolejny serial bez 2 sezonu:(

Kolejnym serialem na liście z udziałem Gale'a Harolda, które musiałam obejrzeć był Secret Cirlce (W Polsce serial jest emitowany na kanale AXN Spin pod tytułem Tajemny Krąg, osobiście nie mam tego kanału...:()
Serial zakończył swoją emisję w maju 2012 roku, ale jakoś tak cały czas odkładałam go na bok. Haroldowa obsesja sprawiła, że w końcu się za niego wzięłam...W sumie to nie żałuję, bo chyba czegoś takiego potrzebowałam...Czegoś co nie jest mega poważne, nie jest sensacyjne, czegoś co pozwoli skupić się na wyimaginowanym świecie...

sobota, 5 stycznia 2013

Najbardziej czekam na/Najbardziej zachęcający opis...cz.2


Jako, że blogger ma ograniczenia, to musiałam podzielić temat na 2 części...

Najbardziej czekam na/Najbardziej zachęcający opis ma...

Nowy sezon dramowy w Japonii zbliża się wielkimi krokami...Na dniach zaczną być emitowane pierwsze odcinki. Część z dram jest w planach polskich grup fansuberskich, więc zapewne ujrzy światło dzienne.

Macie jakieś swoje nominacje, co najchętniej byście sobie obejrzeli? Poniżej daję ankietę, w której będziecie mogli oddać swoje głosy, a jeśli nie kojarzycie dram po tytułach, do daję tu też ich opisy.
Ja już mam kilka, które z opisu bardzo mnie zachęcają:)
Jako, że blogger ma ograniczoną ilość znaków w poście, to drugą część opisu dram znajdziecie tutaj: http://tsuminobatsu.blogspot.com/2013/01/najbardziej-czekam-nanajbardziej_5.html.

piątek, 4 stycznia 2013

Hellcats - Ubić tego, kto nie dopuścił do 2 sezonu...


Oglądanie serialu Hellcats uważam za skończone...Ogólnie to były dość przyjemne 22 odcinki...Ale...2 ostatnie minuty wytrąciły mnie z równowagi!!! Teraz jestem mega wściekła...Zakładam, że kończąc w taki a nie inny sposób ten sezon, mieli jakieś założenia na kolejny, tylko coś im nie wyszło..Ktoś nie dał kasy, czy co??? Nie wiem jak to tłumaczyć, ale te 2 minuty dla osoby wiedzącej, że nie ma 2 sezonu są naprawdę wkurzające:(

Seriale, które zrobiły mi siekankę z mózgu.

Dzisiaj jest jakiś dziwny dzień. a oknem ciemno, ciągle pada i nic mi się nie chce....Nic konkretnego, tylko siedzę na youtube i oglądam fanvidy z przeróżnych seriali...Tak jakoś wzięło mnie na wspomnienia. Niektóre z nich z chęci bym jeszcze raz obejrzała..Tylko kiedy znaleźć na to czas...?

środa, 2 stycznia 2013

Dramowa Japonia 2012 - Podsumowanie

Na koniec podsumowania zostawiłam Japonię, bo to z niej obejrzałam najwięcej dramy i ten rok ogólnie uważam za bardzo dobry, jeśli chodzi o różnorodność dobrych produkcji.

Dramowy Tajwan-Chiny 2012 - Podsumowanie

Kontynuacja podsumowania dramowego roku 2012...

Dramowa Korea 2012 - Podsumowanie

Jakiś czas temu robiłam na forum BAKA ankietę na temat obejrzanych dram z roku 2012. W tym i w dwóch kolejnych postach dostaniecie wyniki tej ankiety:)

wtorek, 1 stycznia 2013

Piece, Priceless oraz ciag dalszy oszołomienia Galem Haroldem.

1 wpis w roku 2013...Mam nadzieję, że będzie 100% lepszy od poprzedniego, który nie był dla mnie łaskawy...Ale nie czas na użalanie się przed sobą...Lepiej napisać kilka słów o bardziej istotnych sprawach.