poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Na sportowo

Świąteczne obżarstwo zmusza do myślenia o sporcie...(Oby myślenie przełożyło się na czyny, bo przybywa mi w zastraszającym tempie zbędnych centymetrów w pasie...).
Tak więc ten wpis będzie o kilku sportowych dramach:)









1.Rookies - To szkolna drama z baseballem w tle. Sport niesamowicie popularny w Japonii, więc i doczekał się wątku dramowego. Osobiście mało znany mi jest ten sport, ale wychodzę z założenia, że wszystko jest lepsze niż piłka nożna, która zupełnie do mnie nie dociera!
Kiedy zaczęłam oglądać tą dramę to śmiałam się, że jest to taki sportowy Gokusen. Mamy tu do czynienia z grupką młodzieży, która z porządnymi uczniami ma mało co wspólnego, na przeciw nim staje nauczyciel pełen pasji, która stara się przywrócić w nich ich miłość do sportu.
Jest to drama z niesamowicie sympatyczną obsadą i chociażby dla niej warto sobie na nią zerknąć. Plus kawałek przewodni z dramy tak mną zawładną, że gdy oglądałam tą dramę to potem przez pół dnia nuciłam kawałek Kiseki.

2.Buzzer Beat - Tu sportowym motywem jest koszykówka (mamy też motyw muzyczny w postaci skrzypiec, hehe). Za czasów podstawówki lubiłam sobie czasem pograć w kosza, tak więc cieszyłam się, że powstała drama z takim motywem. Poza sportem, który jest tłem dramy, mamy tu wątek romantyczny, która naprawdę się udał. Niestety muszę stwierdzić, że wątki romantyczne w dramach japońskich dość często wychodzą słabo lub nienaturalnie (może to ta ich powściągliwość przed publicznym okazywaniem uczuć?), ale tutaj naprawdę miło patrzyło się na relacje między głównymi bohaterami. Można było sobie wyobrazić taką sytuację w realu, więc postacie stawały się bliższe sercu.
Jest też wątek humorystyczny w dramie, w postaci wielkiego plecaka, który nosi ze sobą głowny bohater dramy...Nie no, naprawdę miałam polewkę z tego plecaka. Rozumiałam fakt, że on trenuje więc w czymś musi nosić strój na trening, ale ten plecak był gigantyczny i nie wyglądał na specjalnie napchany...Z chęcią obejrzałabym sobie dramę w takim klimacie, albo mogli by nakręcić do niej jakiś SP (to raczej nie wykonalne).


3. Attack NO1 - To drama o sporcie, który najbardziej uwielbiam na świecie, czyli o siatkówce. W prawdzie preferuję oglądanie siatkówki w męskim wydaniu ze względu na jej dynamikę, ale patrzenie na panie grające w dramie także było przyjemne (Może ktoś się skusi o napisanie scenariusza o siatkarzach???).
Drama znacznie starsza od dwóch wcześniejszych, bo z 2005 roku, ale to nie zmienia faktu, że dramę dosłownie pochłonęłam, pomimo tego, że widać było dość przeciętną grę aktorek.
.
4. Isshun to Kaze Ni Nare - To mini drama (4 odcinki) o biegach...czyli sporcie, który nie koniecznie lubię...Ale gdy dowiedziałam się jaka będzie obsada to wyczekiwałam tej produkcji, ponieważ był to powrót Uchieho Hiroki na szklany ekran po dość sporej przerwie. Drama opowiada o młodym chłopaku, Shinjim, który zawsze był porównywany do swojego starszego brata, piłkarza, który był oczkiem w głowie rodziców. Shinji postanawia zrobić coś, co będzie i jego cieszyło i zostaje lekkoatletą...

Fanvid, który dam naprawdę nijak ma się do dramy, bo zrobili z tego jakiś bromance między Uchim i Ryo, ale innego nie znalazłam.

5.Lan Qiu Huo/Ognista koszykówka- Jak w temacie, drama o koszykówce...To dość specyficzna produkcja, bo poważne wątki przeplatają się z mega absurdem w postaci głównego bohatera. Tu koszykarze wykonują dziwne ruchy, latają w powietrzy itp...Ale mnie do obejrzenia dramy przekonała obsada w postaci 3 fajnych panów: Wu Chuna, Alana Luo i Jerrego Yana...Kiedy nastawiłam się, że oglądam komedię, to nie miałam dużych problemów z oglądaniem dramy, nawet mnie zaczęły bawić wygłupy głównego bohatera. Na pewno dramy nie polecam osobom, które nie potrafią się zupełnie zdystansować do tego, co widzą na ekranie, bo absurdu tu sporo. Za to wielkim plusem jest ścieżka dźwiękowa do dramy!

6.Wo De pai Dui Qing Ren/Mój chłopak z drużyny siatkarskiej - To komedia romantyczna z siatkówką w tle. Główny bohater, Bai Qian Rui, dramy z siatkówką nie ma nic do czynienia, ale ku uprawianiu tego sportu ma świetne predyspozycje. Xin Hai Jing jest koleżanką Qian Rui'a, kocha siatkówkę, a jej ojciec jest trenerem. To właśnie jej ojciec zauważa talent Qian Rui'a i podstępem ściąga go do swojej drużyny...

Fanvid mogę jedynie podać w linku, nie mogę go wstawić tak jak poprzednie, tak więc proszę http://www.youtube.com/watch?v=fSPo5zkocyY


3 komentarze:

  1. Dla mnie sportową dramą numer 1 jest Pride z Kimurą <33 i Sakaguchim Kenjim *tak mu było XD?*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie oglądałam, ale mam w planach (taaa ile to ja rzeczy mam w planach do obejrzenia a potem cały czas odkładam na później...)

      Usuń
  2. Do tego by doszło jeszcze np. Prince of Tennis (China) :D

    OdpowiedzUsuń